Komentarze: 1
Och... ale mam dosyć...za dużo jedzenia...:) Dzisiaj byłam w fajowej knajpce na super dobrym, aczkolwiek stanowczo za dużym obiadku, w miłym towarzystwie :) Aby dopełnić dzień - teatr, czyli "Pułapka" Różewicza (chyba).Sztuka nawet niezła, dająca do myślenia , ale o co dokładnie w niej chodziło dowiem się jutro na polskim ;) Tak sobie właściwie pomyślałam, że chyba częściej musze się tak "ukulturalniać"...może następnym razem kino?
Muszę kończyć, bo dzisiejsza noc należy do Flisa... matma :( za jakie grzechy...?