paź 22 2003

Wszystko co dobre szybko się kończy...


Komentarze: 2

I po wycieczce (szkolnej , oczywiście)... :( Bylam w Wegierskiej Górce - na wstępie wiedzialam , że jest tam tylko rzeka,ale co tam...ważne, żeby jechać:) Wlaściwie to caly ten wyjazd zapowiadal się nieciekawie - wiele osób zrezygnowalo, "panie profesor" mogly by być lepsze , a poza tym POGODA! Mimo przeciwności losu pojechalam i nawet nie żaluję :) Ogólnie można po powiedzieć :

Dzień 1

Bardzo zimno na dworze a w pensjonacie "Zacisze" (świetna nazwa...bez komentarza...) nie wlączono ogrzewania...

Dzień 2

Trochę mniej zimno, ponieważ wlączono ogrzewanie, ale oszczędzano węgiel... (to również pozostawię bez komentarza...)

Dzień 3

CIEPLO!!! Ogrzewanie ledwo, ledwo, ale nachuchaliśmy sobie :))

Krótkie, ale trafne (tak sądzę) zoobrazowanie naszego wyjazdu...Nie powiedzialam jeszcze o naszych pasjonujących spacerach...Myślę jednak, że nie ma wiele do opowiadania....(bez komentarza:))

Mimo wszystko uważam, że bylo fajowo...:) Mogalbym to nawet powtórzyć :))

 

 

neczka : :
perkusistka
29 października 2003, 19:12
hehehe no a ta kartkówa!wypas:)a co nic nie mówicie o graniu na gitarkach!przecież"mydło lubi za ba-we".no i sobie nie przypomniałam jak leci ta piosenka z DYWANEM!!!!!!!ach.....bużka
choyrack
28 października 2003, 20:22
no tak. wpisze sie zeby nie bylo ze tak tylko biernie tu wpadam. podsumowanie wycieczki: spoko bylo tylko "o 22:00 juz w lozkach macie byc, ale mozna jeszcze po cichu rozmawiac" woooosh! kto to widzial taki oswiecim nam robic. fakt ze bylem chory i i tak padalem na mordke, ale pociagnalbym z tym wioslem jeszcze do 24:00 gdzies. szkoda ze patrole byly jakies przykre. sami se kiedys pojedziemy i bedzie luz. pozdrawiam.

Dodaj komentarz